Obserwatorzy

piątek, 22 kwietnia 2016

sukienki MAXI pod lupą

Dzisiejszy post będzie miał związek z modą. Jak wszystkie wiemy moda zmienia się po to by wrócić za jakiś czas - czasami zastanawiam się czy nie wynieść do piwnicy swoich już niemodnych ubrań by móc je z powrotem założyć za np. 20 lat... ale wtedy myślę sobie: przecież to już będzie przestarzałe, zleżałe i niemodne. A do tego pojawia się pytanie o rozmiar... I takim oto sposobem moje ubrania lądują w kontenerze Czerwonego Krzyża lub Caritasu, a ja nadal kupuję nowe i modne ubrania... Aktualnie jestem na etapie poszukiwań sukienek maxi. Przymierzam się do rodzinnej sesji zdjęciowej w plenerze. Marzy mi się tajemniczy, sensualny klimat zdjęć. Zapewne jej efekty będą widoczne na blogu, ale zanim się na nią udam potrzebuję Waszej pomocy... Proszę doradźcie i poklikajcie :)


 HOT OR NOT?

1. BOHO STYLE! Kliknij w zdjęcie by sprawdzić cenę.

Golden Sleeveless Vintage Print Maxi Dress pictures      








 2. ELEGANT STYLE. Kliknij w zdjęcie by sprawdzić cenę.

http://www.shein.com/Blue-Spaghetti-Strap-Backless-Maxi-Dress-p-224127-cat-1727.html?utm_source=zareklamowane-przereklamowane.blogspot.com&utm_medium=blogger&url_from=zareklamowane-przereklamowanehttp://www.shein.com/Navy-Crew-Neck-Sleeveless-Asymmectric-Maxi-Dress-p-269703-cat-1727.html?utm_source=zareklamowane-przereklamowane.blogspot.com&utm_medium=blogger&url_from=zareklamowane-przereklamowane





3. ON SPECIAL OCCASION. Kliknij by sprawdzić cenę.

Beige V Neck Cut Out Backless Maxi Dress picturesBlack Long Sleeve With Lace Split Maxi Dress pictures





 4. SPORTY STYLE. Kliknij w zdjęcie by sprawdzić cenę.



Grey Off The Shoulder Asymmetric Sheath Dress pictures








 5. BEACH STYLE. Kliknij w zdjęcie by sprawdzić cenę!




 






 6. FLOWERY STYLE! Kliknij w zdjęcie by sprawdzić cenę!


Pink Blue V Neck Floral Split Patterned Maxi Dress pictures





 7. FLOWY STYLE. Kliknij w zdjęcie by sprawdzić cenę.




Co myślicie o powyższych propozycjach? Która z nich według Was jest najbardziej odpowiednia na letnią, rodzinną sesję? Koniecznie napiszcie mi swoje propozycje i kliknijcie w zdjęcia ;) Będę ogromnie wdzięczna za wsparcie!

niedziela, 17 kwietnia 2016

zakupowa seria postów

Dzisiaj przybywam do Was z regularnym wpisem z serii 'zakupy'. Niewiele ostatnio kupiłam z uwagi na fakt iż przygotowujemy Juniora do Komunii Świętej, a co za tym idzie czeka nas nie lada wydatek. Mimo wszystko zapraszam do obejrzenia tego, co ostatnio wpadło do mojego koszyka...


Ja widzicie udało mi się kupić 3 piękne sukienki - idealne do pracy, w okazyjnych cenach w moim ulubionym sklepie. Dodatkowo wpadły do mojego koszyka kosmetyki do codziennego użytku i kilka drobiazgów. Innymi słowy: wszystko to, co najpotrzebniejsze. A jak u Was ostatnio z zakupami?

poniedziałek, 11 kwietnia 2016

płyn DLA

Cowieczorne usuwanie makijażu z twarzy to nasz rytuał - 'chwila oddechu' dla naszej cery. Oczyszczanie skóry jest jednym z najważniejszych aspektów jej prawidłowej pielęgnacji. Dlatego tak ważne jest wybranie właściwego kosmetyku. Na naszym rynku są dobrze nam znane płyny micelarne, pianki, żele, mleczka... Dlatego dzisiaj mam nadzieję Was zaskoczyć. Będzie to płyn oczyszczający z Kosmetyki DLA.



Niszcz Pryszcz
płyn do mycia twarzy bez użycia wody
Ziołowy płyn oczyszczająco-normalizujący dla cery mieszanej, tłustej i z trądzikiem łojotokowym pojawiającym się niezależnie od wieku.
 
Naturalne  składniki aktywne zawarte w ziołach: 
  • dokładnie oczyszczają  skórę
  • zwężają porów
  • normalizują wydzielania sebum
  • nawilżają
  • usuwają wodoodporny makijaż 
  • łagodzi podrażnienia
 
Sposób użycia:
Niewielką ilość płynu nanieść na płatek kosmetyczny, przetrzeć nim twarz, szyję i dekolt. W przypadku makijażu wodoodpornego pozostawić nasączony płatek na około 10 sekund, a następnie przetrzeć w celu usunięcia makijażu.
Płyn przeznaczony do codziennego  stosowania rano i wieczorem bez użycia wody.
 
Kolor płynu jest ciemno brązowy od użytego naparu ziołowego.
 

Z nami Twoja skóra z dnia na dzień staje się doskonała.
Marta i Zosia
 
0% parabenów
0%  sztucznych barwników
0% sztucznych środków myjących
0%  sztucznych kompozycji zapachowych
 
 
Składniki wg INCI:  Infusion of herbs,  Silver, Glycerin,  Mandelic Acid ,  Benzyl Alcohol, Benzoic Acid, Dehydroacetic Acid
 
pojemność 180g
CENA: 27,50zł
 DOSTĘPNY W APTEKACH I SKLEPACH ZIELARSKICH, dokładne adresy znajdziesz tutaj -->http://kosmetykidla.pl<--
MOJA OPINIA:
Pierwsze co mnie mile zaskoczyło, to forma tego płynu - stosujemy go jak płyn micelarny. Co więc go wyróżnia? Znacznie lepiej radzi sobie z demakijażem, a nasza skóra po użyciu jest przyjemnie odświeżona, powiedziałabym nawet, że ukojona. Nie ma mowy o podrażnieniach czy uczuleniach jak to często bywa przy kosmetykach do skóry mieszanej i skłonnej do wyprysków. Po zastosowaniu nie towarzyszyło mi uczucie ściągnięcia. Moja cera jest przede wszystkim dobrze przygotowana do dalszych zabiegów pielęgnacyjnych. W składzie znajdziemy wiele dobroci w postaci ziół i kwasów. Niestety jest tam także alkohol.
A propos opakowania, które jest ładne, przyjemne dla oka to także wygodne w użyciu.Myślę, że miłośniczki naturalnych kosmetyków będą nim zainteresowane. Cenę zaliczam do przystępnych, gorzej z dostępnością kosmetyku, ale jeśli będziecie miały okazję wypróbować ten płyn, uwierzcie mi na słowo, że jest warty zachodu. Mile Was zaskoczy wydajnością i skutecznością. Pamiętajmy także, że jest to kosmetyk polski, bez parabenów, sztucznych barwników i substancji zapachowych.

piątek, 8 kwietnia 2016

po poronieniu...

Przez ostatnie miesiące intensywnie pracuję. Dziennie 10-11h. Nie da się ukryć, że jest mi ciężko pogodzić obowiązki z wypoczynkiem. Nie mam czasu na przyjemności i porządny odpoczynek. Nie mniej jednak 'zapracowanie' nie dało rady ukoić mojego bólu, który towarzyszy mi od grudnia 2013 roku. Choć nie ukrywam, że w tym pierwszym i najcięższym okresie, praca pozwoliła mi zająć moje myśli i oderwać się od tych najczarniejszych.

http://www.supermamy.pl/ciaza/5513/Czy-to-poronienie-Najczestsze-symptomy.html


Wszyscy Ci, którzy czytają mojego bloga od 2014 roku (albo i dłużej), zapewne pamiętają jak w jednej chwili zawalił nam się świat z powodu straty naszego nienarodzonego dziecka. Najpierw była nieziemska euforia z powodu ciąży (post tutaj -> mąż poinformował mnie o ciąży) a potem wielki żal (post tutaj -> strata dziecka). 


Od tamtego czasu minęło już 16 miesięcy...

 Nie zaszłam w kolejną ciążę.

Na dobrze znaną i często słyszaną frazę "czas leczy rany" mówię NIE - nie leczy. Żaden czas nie jest w stanie wyleczyć ran, które pozostawia po sobie strata dziecka. Bez względu na to czy Twoje nienarodzone dziecko miało 2 miesiące, czy 8, czas nie przyniesie Ci ulgi. A już tym bardziej nie wyleczy Cię ze straty narodzonego dziecka. Nie zabliźni Twoich ran...

 Temat poronień jest tematem tabu. Ludzie boją się go podejmować, by nie 'rozdrapywać' ran - nie wiedzą tylko, że one się nigdy nie zagoiły. Co więcej, nie wiedzą jak się zachować w sytuacji kiedy maja do czynienia z kobietą, która poroniła. Nie wiedzą co powiedzieć i czy w ogóle o tym wspominać. W moim odczuciu słowa otuchy, zrozumienia lub współczucia są jak najbardziej potrzebne. Nie milczmy, nie ignorujmy tak strasznego zdarzenia. Okażmy nasze wsparcie, bo kobiety jak mężczyźni po takim zdarzeniu szczególnie go potrzebują.


Jak czuję się po 16 miesiącach?
Uciekam w pracę i żyję nadzieją na kolejną ciążę. Nie będę też kłamać, pisząc że uwielbiam ciężarne i fascynuję się ich brzuszkami, bo prawda jest taka, że nie mogę znieść towarzystwa kobiet ciężarnych. Nie mogę znieść ich widoku... Są dla mnie jak noże wbijane prosto w serce... Zadaję sobie wtedy pytanie: dlaczego moje dziecko zostało mi odebrane?
Jeśli jesteś po poronieniu i trafiłaś na mój blog w poszukiwaniu pocieszenia, obawiam się, że tu go nie znajdziesz. Nie napiszę, że "będzie lepiej". Nic nie ukoi Twojego bólu oprócz kolejnej ciąży... Pamiętam piękne zdanie, które przeczytałam na jednym z blogów i dźwięczy ono w moich uszach do dziś...

"Nienarodzone dzieci nie umierają, one tylko zmieniają datę swoich narodzin.."


Jeśli natomiast nie doświadczyłaś utraty dziecka, jesteś szczęściarą i życzę Ci by nigdy Cię to nie dotknęło. Doceń to, że Bóg nie obarczył Cię tym ciężarem i możesz cieszyć się swoim dzieckiem lub nawet dziećmi.
Dziecko to najcenniejszy dar od Boga...